Slow aging - jak starzeć się wolniej?

Slow aging - jak starzeć się wolniej?

Jeśli wydaje Ci się, że starzenie skóry to widoczne zmarszczki i dopóki ich nie masz lub Ci nie przeszkadzają, to wszystko gra i ten temat Cię nie interesuje, powiem krótko - jesteś w błędzie.

Jeśli myślisz z kolei, że przecież działasz na zmarszczki, używasz kwasów w najwyższych stężeniach, retinoidów, zbudowałaś na nie tolerancję i nawet masz peptydy w swojej pielęgnacji, a przez cały rok i dbasz o barierę hydrolipidową, to powiem - to może nie wystarczyć, a nawet czasami nie pomagać Twojej skórze. Tak, dobrze czytasz. Wiem, co napisałam.

Mam nadzieję, że złapałam Twoją uwagę na haczyk i pozwolisz mi ją jeszcze chwilę potrzymać, by wytłumaczyć Ci, co jest ważne w przeciwdziałaniu starzeniu się skóry!

Nic nie sprawi, że nasza skóra przestanie się starzeć

Starzenie się skóry to szereg problemów powiązanych z wieloma procesami zachodzącymi w skórze. Najbardziej namacalny i widoczny dla nas jest spowolniony proces odnowy naskórka, którego efekty widzimy w postaci przebarwień, nierównomiernego kolorytu skóry, zwiększonego zaczerwienienia, rozszerzenia naczyń krwionośnych (tzw. pajączków), dłużej gojących się zmian trądzikowych, przebarwień pozapalnych, uwrażliwienia skóry, zaburzonej reakcji układu odpornościowego skóry, rozszerzonych porów, przerośniętych gruczołów łojowych, bardziej szorstkiej lub nierównej w strukturze skórze. A przecież to czubek góry lodowej tego procesu ;) Wrócimy sobie w tym miesiącu jeszcze do teorii i tego, co się dzieje w głębszych warstwach skóry.

Od małego jesteśmy uczeni działać na skutek, a nie na przyczynę. Dlatego często, gdy zobaczymy pojawiające się zmarszczki, zaczynamy intensywne działania, wybieramy każdy produkt obiecujący szybkie efekty, często katując skórę złuszczającymi kwasami, retinoidami o najwyższych mocach lub dodajemy do naszej podstawowej pielęgnacji "inwazyjne zabiegi medycyny estetycznej" - coś, co w krótkim czasie usunie problem, rozwiąże go za nas… na dłuższą lub krótszą chwilę.

Czy slow aging to to samo co "starzenie się z godnością"?

W ramach przeciwstawnego pojęcia pojawił się trend naturalności i "godnego starzenia się". No cóż, ja nie będę Ci proponować ani jednej, ani drugiej opcji - szczególnie pojęcie "godne starzenie" wzbudza we mnie pewien opór. W ramach mojego oporu będę starzeć się "niegodnie" ;)

Wiek nie wymusza na mnie ani samopoczucia, ani wyglądu. Mając 40, 50 czy 60 lat (i więcej) nie muszę się czuć staro ani czekać na menopauzę i jej wpływ na mój organizm. Mogę i chcę być sprawna fizycznie i umysłowo. W zdrowym ciele zdrowy duch - i odwrotnie, przy zdrowym duchu - zdrowe ciało ;) (ale o tym też następnym razem - jeśli chcesz).

To samo dotyczy pielęgnacji - to nie jest sprint na tu i teraz, to nasz najdłuższy i jednocześnie najciekawszy maraton. Duże wyzwanie, bo wiemy z góry, że przegramy, ale nie o wynik tu chodzi, a o trasę i to, jak ją przebiegniesz i co zobaczysz po drodze :)

Starzejmy się... tylko powoli!

Dlatego chcę Ci zaproponować inną opcję, ani nie szybką, ani nie intensywną, ani godną (lub niegodną) - po prostu starzenie w rytmie slow. Biegniemy nasz maraton, nasza skóra się starzeje, ale chciałabym, byśmy czuły w związku z tym luz, bez spiny, że musimy "coś zrobić za wszelką cenę". Nasza skóra się zmienia, a my dopasowujemy pielęgnację dając jej regularnie i konsekwentnie najlepsze dla niej rozwiązania. Ktoś nas wyprzedza po drodze? Luz, to jej droga i jej skóra, my trzymamy się naszej, czujemy radość patrząc na nawilżoną, pełną blasku skórę każdego dnia. Zmarszki, tak będą, ale dzięki rozwiązaniom, o których w tym miesiącu też powiemy trochę płytsze, mniej widoczne, świadomie do nich podchodzimy, głaskamy i jesteśmy dalej w procesie. Bo droga przed nami ciekawa, piękna, malownicza i po co nam wyboje w postaci naszych wątpliwości czy negatywnego podejścia?

Już wiemy, że genetyka nas nie ogranicza, geny nie decydują o tym, czy coś się w naszym ciele zadzieje czy nie. Decyduje o tym epigenetyka, czyli to, w jaki sposób żyjemy, jak myślimy, co czujemy, jak i co jemy, w jakim środowisku żyjemy, jak wpływamy na nasze ciało (świadomie i nieświadomie).

Nessa Carey w swojej książce "The Epigenetics Revolution" ("Rewolucja epigenetyki") napisała: „DNA jest jak scenariusz, ale w zależności od reżysera, aktorów i ich zamysłów, nawet identyczny scenariusz może być bardzo różnie zrealizowany”.

Zostań reżyserem swojego procesu starzenia

To od Ciebie zależy, czy będzie to ciągły sprint, z intensywną pielęgnacją, z nastawieniem na szybkie i krótkotrwałe rozwiązania. Co w tym złego, pomyślisz? Nic, droga Reżyserko, to Twój film :) Możesz tak działać, jeśli pamiętasz, że Twoja skóra potrzebuje od czasu do czasu odpocząć od ciągłej stymulacji. Tak jak my coraz częściej robimy detoks od mediów społecznościowych, tak i Twoja skóra może mieć dość ciągłego odnawiania, a jej opinię na ten temat zobaczysz poprzez ciągłe odwodnienie, zaróżowienie, podrażnienie, wtórne uwrażliwienie, zaburzony mikrobiom itd. Wszystkie te oznaki mogą być skutkiem ubocznym nadużywania składników aktywnych i w konsekwencji pogłębiać proces starzenia - tak, jak napisałam wcześniej, proces starzenia to nie tylko zmarszczki.

Mam świadomość, że ten pośpiech, to intensywne działanie, jest wynikiem wpływu "kultury piękna", w której żyjemy, i przykro mi z tego powodu, ale o tym napiszę więcej w innym miejscu - już wkrótce.

Niezależnie jednak od trendów i wpływów, możesz wybierać opcję holistyczną, w rytmie slow, kompleksowo patrzącą na skórę jako część Ciebie samej. W tym podejściu konsekwentnie, spokojnie, bez presji wchodzimy w proces całą skórą i co ważne łącząc różne rozwiązania pasujące najlepiej do Ciebie (tylko do Ciebie).

Żeby było jasne, możesz uznać, że anti-agingowy sprint jest rozwiązaniem dla Ciebie. I to jest OK, jeśli tak wybierasz i tak postanawiasz. Mogę próbować przekonać Cię do przejścia na stronę maratonu, ale tylko jeśli sama będziesz na to gotowa.

Jak mogę Cię przekonać do slow agingu zamiast anti-agingu?

Na przykład opisując, czym dla mnie jest pielęgnacja slow aging.

  • To pielęgnacja kompleksowa dająca skórze bodźce, potrzebne składniki i rozwiązania na każdym etapie procesu starzenia (lub na tyle, na ile to możliwe).
  • To oznacza, że patrzymy nie tylko na pielęgnację nie tylko na poziomie naskórka (o czym pisałyśmy w szczegółach TUTAJ), bo szukamy składników i rozwiązań dających efekty w głębszych warstwach skóry.
  • Patrzymy na to, co możemy zrobić dietą, np. przez ograniczenie czy wykluczenie cukru sprzyjającego glikacji w skórze czy dostarczanie składników zapobiegających stanom zapalnym naszego organizmu (np. antyoksydanty i kwasy omega 3).
  • Do narzędzi pielęgnacji slow aging należy także masaż i pobudzenie ukrwienia skóry zarówno w wersji prostej, jak i bardziej zaawansowanej - powiązanej z pracą na głębokich tkankach i dających efekty zbliżone do zabiegów medycyny estetycznej (o obydwu powyższych punktach będziemy w szczegółach pisać w tym miesiącu, więc śledź koniecznie nasz newsletter i kanał Skin Eksperta!).
  • Kompleksowa pielęgnacja oznacza też możliwość włączenia do naszego planu także "sprinterskich zabiegów"  jak np. intensywne działania retinoidami czy kwasami lub mezoterapia, które pobudzają mechanizmy odnowy skóry - jeśli czujemy, że tego potrzebujemy.
  • Dla mnie to też praca z całym ciałem, jego akceptacją, czuciem, byciem z własnym ciałem. To praca z oddechem i energią.

Jak widzisz, możliwości jest bardzo dużo, Ty, jako reżyser, musisz mieć wizję tego, jak chcesz, by ten proces wyglądał. Co chcesz osiągnąć i ile czasu chcesz sobie podarować. Bo slow aging to inwestycja w siebie. Niekoniecznie finansowa, bardziej w zaangażowanie, w uważność, czas - te elementy dajemy samym sobie, by czuć się młodo teraz i czuć się młodziej za 5, 10 czy 15 lat.

Jak zacząć pielęgnować skórę w ramach slow aging?

Nie wejdziemy dzisiaj od razu w szczegóły, nie wszystko na raz ;) Zacznijmy od absolutnych podstaw pasujących do obu podejść, by móc potem rozszerzać nasze świadome i uważne podejście do slow-agingu.

1. Czy Twoja skóra rano jest na tyle jasna, że mogłabyś wyjść bez ujednolicającego koloryt podkładu?

Jeśli nie, jeśli Twoja skóra jest zaróżowiona lub czerwona, to czas na sprawdzenie odbudowy bariery i nawilżenie skóry.

Produkty, które pomogą Ci odbudować barierę hydrolipidową:
Do nawilżenia proponuję:

2. Czy masz w swojej pielęgnacji antyoksydanty?

To nie zawsze musi być witamina C. Jest ich wiele i im więcej masz ich w pielęgnacji, tym lepiej!

Moje propozycje serów antyoksydacyjnych:
Możesz też wybrać krem aktywny z antyoksydantami: 

3. Czy używasz codziennie kremu o szerokim spektrum ochrony przed promieniowaniem UV?

Ciąg dalszy nastąpi :) W końcu slow aging to maraton ;)

Skin Ekspertka

Agnieszka Zielińska

Skin Ekspert
założycielka Skin Wisdom

Dodaj komentarz

1 komentarze
Katarzyna - 2024-05-09
Bardzo przydatny artykuł - dzięki ?