ŁZS i zaburzony mikrobiom - jesienna pielęgnacja

ŁZS i zaburzony mikrobiom - jesienna pielęgnacja

Nie ma osoby zajmującej się pielęgnacją, która nie stwierdziłaby, że jesień i zima to doskonały czas na intensywną odnowę skóry. Jesteśmy bombardowani informacjami o najlepszych produktach, najnowszych rozwiązaniach i częstotliwości ich stosowania. Sięgamy po zabiegi i kosmetyki z kwasami, retinolem, retinalem oraz innymi aktywnymi składnikami.

A co jeśli skóra nie pozwala?

Co zrobić, gdy skóra jest zaczerwieniona, podrażniona, z zaburzonym mikrobiomem lub łojotokowym zapaleniem skóry (ŁZS)? Jesienne przesilenie to jeden z najbardziej newralgicznych momentów dla takiej skóry, gdyż teraz problem często powraca.

O podstawach pielęgnacji skóry z ŁZS pisałam tutaj. Dziś omówimy, co zrobić, gdy mimo dobrze ułożonej i działającej pielęgnacji problem wraca, uniemożliwiając nasze plany związane z intensywniejszą odnową skóry.

Dlaczego jesienią skóra z ŁZS jest w gorszym stanie?

Lato wysusza skórę, redukuje nadmiar sebum, ale jednocześnie odwadnia ją. Pomimo tego skóra latem w miarę sobie radzi – jest inna wilgotność powietrza, przy zwiększonych temperaturach pijemy więcej wody, a skóra się poci, co daje jej wrażenie nawilżenia. Jednak im bardziej wchodzimy w jesienną aurę, tym bardziej skóra zaczyna odczuwać skutki tego, co się wydarzyło latem. Odwodniona skóra wymaga wzmocnienia bariery hydrolipidowej i intensywnego nawilżenia. Jeśli tego nie dostaje, zaczyna produkować sebum.

Do perypetii skórnych należy dodać perypetie naszego ciała, które reaguje bardziej lub mniej widocznym osłabieniem na zmianę pory roku. Od lekkich przeziębień, aż po wymagające tygodniowego leżenia w łóżku choroby – wszystko to oznacza osłabienie układu odpornościowego i będzie miało wpływ na pogorszenie stanu skóry.

Co w takiej sytuacji zrobić?

1. Zaopiekuj się swoją skórą

Nie wkurzaj się na swoją skórę – zaopiekuj się nią. Sprawdź, czy Twoja pielęgnacja dostarcza wystarczająco dużo nawilżenia. Jeśli nie, dodaj produkty nawilżające i łagodzące, takie jak:

2. Wykorzystaj maski nawilżające

Do uspokojenia skóry wykorzystaj maski w płachcie lub maski kremowe:

3. Sprawdź swoje serum aktywne

Czy w tym momencie serum jest dla Twojej skóry wystarczające? Czy nie jest za mocne? A może za słabe? Żadna z tych odpowiedzi nie musi oznaczać zmiany kosmetyku. Oto, co możesz zrobić:

  • Jeśli jest za słabe: Zwiększ częstotliwość stosowania, ale pamiętaj o opóźnionym efekcie działania.
  • Jeśli jest za mocne: Zmniejsz częstotliwość stosowania lub skróć czas aplikacji.

Czasami trzeba połączyć kilka składników, aby uzyskać optymalne efekty, np. serum kwasowe z maską z białej lub zielonej glinki (zielona, gdy skóra mocniej się przetłuszcza), albo serum z kwasami i łagodnymi retinoidami, np. serum z kwasami we wtorek, a retinal w piątek.

Pamiętaj, że regeneracja skóry to nie tylko działanie przeciwzmarszczkowe – jej celem jest utrzymanie zdrowego funkcjonowania skóry. Odnawianie skóry oznacza jej odbudowę, aby dobrze nas chroniła, a czasem wymaga odpoczynku i unikania ciągłej stymulacji.

Poniżej rekomendowane przez nas sera aktywne do skóry z zaburzonym mikrobiomem i ŁZS:

Dodatkowe wskazówki

  • Zadbaj o swój organizm – odpoczywaj. Jeśli jesteś przeziębiona/y, podczas choroby stosuj łagodną, nawilżającą pielęgnację.
  • Wspieraj organizm witaminami z grupy B.
  • Jeśli widzisz, że Twoja skóra lepiej reaguje na maski w płachcie, stosuj je przez kilka dni wieczorem zamiast klasycznej odbudowy bariery hydrolipidowej olejem i kremem okluzyjnym.
  • Możesz również dodać kilka kropli olejku z drzewa herbacianego do oleju lub użyć specjalnych lipidów zawierających olej z pachnotki i tamanu, które działają przeciwzapalnie i regulująco na mikrobiom. 
Skin Ekspertka

Agnieszka Zielińska

Skin Ekspert
założycielka Skin Wisdom

Dodaj komentarz

2 komentarze
Skin Wisdom - 2024-11-13
Agnieszko, Zgodnie z zaleceniami w artykule podczas przeziębienia lub podczas choroby rekomendujemy zastosowanie łagodnej, nawilżającej pielęgnacji.
Agnieszka - 2024-11-05
Czy w takim razie, w trakcie przeziębienia, gdzie towarzyszy nam katar, kaszel, ból głowy i ogólne osłabienie, lepiej nie nakładać retinolu na twarz i ciało? Czy można nałożyć, ale wtedy obserwować skórę i zobaczyć, co się będzie działo? Oczywiście rozumiem, że jak zadbamy o siebie i nie nałożymy raz czy dwa retinolu, to się nic nie stanie. Chyba lepiej zatroszczyć się wtedy o ciało jakimś balsamem nawilżającym niż retinolem? :)