Szukaj na blogu

Ułożymy Twój plan pielęgnacji
w 5 minut!
Bariera hydrolipidowa vs płaszcz hydrolipidowy

Bariera hydrolipidowa vs płaszcz hydrolipidowy

Świat kosmetyczny oszalał ostatnio na punkcie odbudowy bariery hydrolipidowej. Pojawiło się mnóstwo kosmetyków wspierających ten proces, mnóstwo artykułów/postów i wskazówek, jak i kiedy to robić. Dlatego nasza Skin Eksperta przygotowała wpis, w którym odpowiada na pytania:

1. Jaka bariera? Co tak naprawdę odbudowujesz?

2. Po co odbudowywać barierę hydrolipidową?

3. Jak odbudować barierę hydrolipidową?

4. Oleje na krem czy pod krem?

5. Czy olej mam nałożyć na suchą, czy wilgotną skórę?

6. Czy każdy powinien odbudować barierę hydrolipidową?

7. Czy odbudowa bariery hydrolipidowej powinna być obecna w pielęgnacji codziennie?

Zaczynamy!

 

1. Jaka bariera? Co tak naprawdę odbudowujesz?

Cały czas mnie śmieszy, gdy przypomnę sobie komentarze i zdziwienie, kiedy w 2015 (sic!) roku zaczęłam mówić o wpływie bariery hydrolipidowej na skórę. „Jaka bariera? O co chodzi? Nie można wszystkiego w pielęgnacji opierać na barierze hydrolipidowej”. 

Zgadza się, nie można, ale badania naukowe wskazują bardzo jasno, że integralność bariery naskórka jest kluczowa w pielęgnacji każdej skóry, a szczególnie skór z problemami takimi jak trądzik, trądzik różowaty, atopowe zapalenie skóry, jak również skóra sucha, odwodniona, wrażliwa, czyli... właściwie każda. 

No właśnie, dalej BANAŁ, bo wszyscy o tym wiedzą! 

Jest tylko mały problem. Nazewnictwo używane przez skinfluencerów i marki kosmetyczne zaczyna wprowadzać zamieszanie, które można skonkludować pytaniem: czy wiesz, co odbudowujesz tak naprawdę? Barierę czy płaszcz hydrolipidowy? 

Naukowe „podwórko” używa dwóch terminów: “skin barrier”, określając w ten sposób praktycznie cały naskórek (często używa się określenia “epidermic barrier”) oraz „hydrolipidic coat/film”, którym określa się niewidoczny, ochronny płaszcz, składający się głównie z naszego potu i sebum. 

Świat kosmetyczny i marketingowy dołożył nam trzecie pojęcie: „hydrolipidic barrier” – bariera hydrolipidowa, której definicja najczęściej do złudzenia przypomina definicję płaszcza hydrolipidowego. “The hydrolipidic barrier is a natural, protective layer that resides directly on top of the stratum corneum”. “Bariera lipidowa (zwana również płaszczem hydrolipidowym) znajduje się na powierzchni naskórka, czyli najbardziej zewnętrznej warstwy skóry i odgrywa ważną rolę w prawidłowym funkcjonowaniu naszej cery”. 

I właśnie to ostatnie pojęcie prowadzi z mojej perspektywy do pewnego zagmatwania ? 

Od 2015 roku, wprowadzając mechanizm “odbudowy bariery hydrolipidowej” do pielęgnacji każdej mojej klientki/klienta myślałam bardziej o „barierze naskórkowej” niż „płaszczu hydrolipidowym”. 

Od wielu lat mam pełną świadomość i przekonanie, że tylko spojrzenie na naskórek całościowo i uwzględnienie wszystkich jego potrzeb w pielęgnacji daje efekty, których oczekujemy. Dlatego stworzyłam swój własny system pielęgnacji Skin S.E.N.S.E.I® (Scientific Evidenced Navigation Strenghtening Epidermal Integrity), który, jak widzisz, mówi o wzmocnieniu integralności naskórka, czyli bariery skórnej. Według zasad tego systemu pielęgnacji ułożyłam także algorytm, który teraz dobiera dla Was kosmetyki w Skin Wisdom :) 

Jednak trzeba pamiętać o jeszcze jednym aspekcie: odbudowa bariery hydrolipidowej naskórka to uzupełnienie NNKT (niezbędnych nienasyconych kwasów tłuszczowych) i innych składników potrzebnych skórze do wytwarzania lipidów, będących elementem budulcowym TYLKO górnych warstw naskórka. Górnych warstw, bo od bariery Reina, znajdującej się w warstwie ziarnistej, naskórek staje się środowiskiem bardziej wodnym niż lipidowym i wpływ lipidów ma na te warstwy jest mniejszy. 

Jak widzisz, moje rozumienie i postrzeganie bariery hydrolipidowej jest szersze niż w przypadku szeroko rozreklamowanego płaszcza hydrolipidowego. Dodam do tego, że wiedząc, że poszczególne elementy systemowe naskórka wzajemnie na siebie wpływają i oddziałują ze sobą, odbudowa bariery hydrolipidowej skóry prowadzi do wzmocnienia całego naskórka, czyli „epidermal integrity”, która jest częścią całego systemu pielęgnacji.  

Uff, mam nadzieję, że pierwsza część jest jasna ? Podsumowując: jeśli w diagnozie Skin Wisdom lub naszych materiałach (np. na Instagramie) przeczytacie o barierze hydrolipidowej, traktujcie ją jako bardzo szerokie pojęcie - barierę skórną aż do bariery Reina. 

Przejdźmy teraz do najważniejszych pytań!

 

2. Po co mam odbudowywać barierę hydrolipidową? 

Bo dobrze funkcjonująca bariera hydrolipidowa odróżnia zdrową skórę od chorej. 

Bo wpływa to na zmniejszenie objawów przetłuszczania, trądziku, wysuszenia, zaczerwienienia, łojotokowego zapalenia skóry, AZS. Pracowałam z takimi skórami przez wiele lat i za każdym razem zaczynaliśmy od naprawy bariery, aby potem wprowadzić kolejne składniki i rozwiązania potrzebne skórze do prawidłowego funkcjonowania. 

Bo zadbana bariera hydrolipidowa zatrzymuje przeznaskórkową utratę wody (TEWL), dzięki czemu skóra jest bardziej sprężysta, elastyczna oraz ma więcej blasku.

 

3. Jak odbudować barierę hydrolipidową zgodnie z systemem skin S.E.N.S.E.I®? 

W celu odbudowy bariery hydrolipidowej trzeba nałożyć odpowiednie lipidy (na przykład olej z ogórecznika, wiesiołka, dzikiej róży, rokitnika, skwalan... albo moje autorskie Serum BHL) i przykryć je kremem okluzyjnym. Oleje wymienione powyżej są olejami nieokluzyjnymi, zawierającymi w swoim składzie dużą ilość kwasów tłuszczowych omega, zwłaszcza z grupy omega-3.  

Analizując artykuły naukowe z badaniami dotyczącymi różnych schorzeń skóry, zauważyłam, że często pojawiały się w nich informacje/wnioski potwierdzające, że uzupełnienie lipidów w warstwie rogowej naskórka pomagało w zmniejszeniu objawów choroby. Pozostawało pytanie o to, jakimi lipidami to zrobić, by było jak najbardziej uniwersalne i skuteczne. Poszłam dalej i zaczęłam analizować układ kwasów tłuszczowych poszczególnych olejów, szukając najlepszych rozwiązań. Po latach pracy mogę powiedzieć, że olej z ogórecznika jest jedną z najlepszych i bardziej skutecznych opcji (pomimo, iż olej lniany jest bardziej bogaty w omega –3, to jego komedogenność wyklucza rekomendację tego oleju do każdej skóry, choć sprawdzi się przy bardzo suchej skórze i AZS całego ciała). 

 

4. Oleje na krem czy pod krem?

Oleje wymienione powyżej nie są okluzyjne, dlatego zamykamy pielęgnację kremem okluzyjnym z emolientami, dając w ten sposób skórze zarówno składniki „budulcowe” jak i okluzję, potrzebną do zmniejszenia utraty wody i zapewniającą skórze „spokój” przed czynnikami zewnętrznymi, by zacząć właściwą pracę. 

Mam nadzieję, że to wyjaśni wątpliwości związane z tym, dlaczego oleju nie nakładamy na krem – nie ma to sensu, nie zadziała (ale mowa wyłącznie o olejach wymienionych wyżej).

Podsumowując: 

- Najpierw lipidy(na przykład olej z ogórecznika, wiesiołka, dzikiej róży, rokitnika, skwalan, Serum BHL), by dostarczyć skórze składniki "budulcowe".

- Potem krem okluzyjny, by zapewnić okluzję potrzebną do zmniejszenia utraty wody i zapewniającą skórze „spokój” przed czynnikami zewnętrznymi - by lipidy mogły zacząć właściwą pracę. 

 

5. Czy olej mam nałożyć na suchą, czy wilgotną skórę? 

Na suchą! Nakładanie oleju na wilgotna skórę ma sens wtedy, gdy chcesz tym olejem zrobić okluzję, która zatrzyma wilgoć skóry. To nie jest odbudowa bariery hydrolipidowej. To zamknięcie olejem pielęgnacji nawilżającej. Taki sam efekt osiągniesz, gdy nałożysz na skórę serum nawilżające i przykryjesz tłustym kremem. 

Jak widzisz, olej olejowi nierówny i nie można każdego oleju wkładać do jednego worka. Nie można też każdego oleju traktować jako lipidów do obudowy bariery hydrolipidowej. 

Zapraszam do obejrzenia playlisty na kanale Skin Ekspert - Bariera hydrolipidowa.

 

6. Czy każdy powinien odbudować barierę hydrolipidową?  

Moim zdaniem tak, chyba, że już masz ten proces (wykonany dobrze) za sobą. Ale pamiętaj, że każde działanie oczyszczające, złuszczające (czyli kwasy, retinoidy), a także np. gorsze warunki atmosferyczne, uszkadzają barierę ponownie.  

Jeśli twoja skóra się przetłuszcza i boisz się zbyt dużego natłuszczenia, możesz od razu wprowadzić do pielęgnacji serum aktywne, które będzie zmniejszało nadprodukcję sebum. Ponownie odeślę Cię do mojego kanału YT, tym razem do playlisty "Saga o trądziku".

 

Czy odbudowa bariery hydrolipidowej powinna być obecna w pielęgnacji codziennie?  

Po pierwsze, ważna kwestia: pielęgnację do odbudowy bariery hydrolipidowej stosujemy zazwyczaj na noc, bo wtedy łatwej nam zaakceptować tłustość na skórze.  

Jej częstotliwość zależy od stanu skóry. Ja na początku rekomendowałam swoim klientkom 4 tygodnie tylko z pielęgnacją odbudowująca barierę hydrolipidową, zanim poszłyśmy krok dalej. Z czasem trochę złagodziłam swoje podejście :) Obserwuj swoją skórę i dostosowuj do niej wszystkie działania pielęgnacyjne.

Powodzenia!

Agnieszka Zielińska,

Skin Ekspert