Krem nawilżający - spoko, ale proszę, żeby nie zapychał!
Dzisiaj chcemy rozwiać kolejne wątpliwości dotyczące pielęgnacji skóry i obalić pewne mity.
Zapychanie przez kosmetyki, komedogenność lub aknegenność (acnegenność) - to częste obawy użytkowników kosmetyków. Szczególnie tych użytkowników, którzy mają skórę z genetycznym uwarunkowaniem do nadprodukcji sebum, czyli potocznie - skórę przetłuszczającą się, tłustą lub ze skłonnością do zaskórników i/lub trądziku.
Komedogenność (zaskórnikotwórczość od comedo - zaskórnik) to działanie kosmetyku w taki sposób, że albo jego składnik, albo cały kosmetyk, poprzez zlepienie się z martwymi komórkami naskórka, prowadzi do zatkania ujść mieszków włosowych, co w konsekwencji skutkuje pojawieniem się zaskórników zamkniętych.
To spojrzenie z perspektywy kosmetyków. Z perspektywy skóry możemy postawić hipotezę, że praktycznie każdy krem może prowadzić do takiej sytuacji, zwłaszcza, że do niej dochodzi w dłuższym okresie czasu, a przyczyną problemów jest "budowa chemiczna" kremu - ale o tym za moment.
Praktycznie każdy krem zawiera emolienty, emulgatory lub modyfikatory reologii (odpowiadające za konsystencję i lepkość), a ich obecność może wywoływać komedogenność. Tak, są składniki, których komedogenność jest większa niż innych, ale zanim przejdziemy do tego, pierwsza ważna zasada dla Ciebie.
PIERWSZA WAŻNA ZASADA W KONTEKŚCIE KOMEDOGENNOŚCI
Przestań traktować krem nawilżający oddzielnie od reszty pielęgnacji. Jest on częścią całego układu pielęgnacyjnego, który powinien być dopasowany do potrzeb skóry, aby pozwolić Ci osiągnąć oczekiwane efekty. Szukając kremu nawilżającego, który nie zapycha (nie jest komedogenny), spójrz na niego przez pryzmat tego, co już stosujesz w pielęgnacji skóry.
Jeśli Twoja skóra jest przetłuszczająca się, ma tendencję do zaskórników czy stanów zapalnych, nie patrz tylko na to, czy konkretny krem nawilżający nie zapycha. Zacznij od oceny swojego serum aktywnego na sebum: czy je masz? Czy ma odpowiednie dla Twojej skóry składniki aktywne? Jak często je stosujesz? Jakie efekty osiągasz? Zazwyczaj problemem nie jest sam krem nawilżający, ale brak, źle dobrane lub za rzadko używane serum aktywne.
To co, kremy nawilżające NIE zapychają?
To nie do końca jest prawda. Wróćmy do składników bazowych kremu. Głównym "winowajcą" są emolienty, zarówno naturalne (oleje, masła) jak i syntetyczne. Emolienty naturalne dostarczają pewnych składników odżywczych skórze (np. kwasy tłuszczowe), ale ich podstawowym działaniem jest zadbanie o okluzję i zmiękczenie skóry, co pośrednio nawilża skórę, zapobiegając nadmiernemu wyparowywaniu wody.
Istnieją emolienty uznawane za komedogenne, takie jak olej kokosowy czy olej lniany (ten ostatni jest genialny do odbudowy bariery hydrolipidowej, ale ze względu na swoją komedogenną naturę, nie zalecamy go wcale), ALE jak zawsze, wszystko zależy od ilości danego emolientu w kremie.
I wchodzi w grę
DRUGA WAŻNA ZASADA W KONTEKŚCIE KOMEDOGENNOŚCI.
Powtarzamy cały czas, że to nie składnik jest problemem, a jego ilość w kosmetyku. Nie każdy kosmetyk z potencjalnie komedogennymi emolientami staje się w całości komedogenny, a także nie każdy kosmetyk bez komedogennych składników jest w 100% bezpieczny od „zapychającego zagrożenia”. Wszystko zależy od czego? No przecież wiesz… od naszej skóry i reszty jej pielęgnacji.
Jeżeli masz skórę przetłuszczającą się i zaczniesz ją pielęgnować tylko kremem nawilżającym z dużą ilością oleju kokosowego i lnianego w składzie, to prawdopodobieństwo wystąpienia zaskórników i pogorszenia stanu skóry wynosi pewnie z 95%.
Jednak jeśli w Twoim kosmetyku są potencjalnie komedogenne emolienty, ale są one dobrze wymieszane ze składnikami nawilżającymi i stanowią uzupełnienie całej receptury, to przy założeniu, że reszta Twojej pielęgnacji "ma ręce i nogi", nie masz się czego obawiać.
Niezmiernie rzadko zdarza się, aby dana osoba reagowała na konkretny składnik zawarty w kremie, a prawie nigdy nie stosujemy komedogennych emolientów w czystej postaci.
A co z aknegennością? Czy oprócz zapychania mam się martwić, że krem wywoła u mnie trądzik?
Spokojnie, nie masz się czym martwić, szczególnie w Skin Wisdom :)
Aknegenność dotyczy głównie posiadaczy skóry z nadprodukcją sebum i zazwyczaj wiąże się z wywoływaniem lub zaostrzaniem stanów zapalnych trądzikowych, takich jak ropne krostki, cysty czy podskórne gule. Najczęściej powodują ją kosmetyki zawierające składniki tworzące ciągłą okluzję, blokując ujścia mieszków włosowych i tworząc beztlenowe środowisko dla bakterii na skórze. Dwa składniki najczęściej wywołujące okluzję ciągłą w kosmetykach to olej kokosowy i parafina (oraz jej pochodne).
Niektóre artykuły blogowe prezentują składniki komedogenne/aknegenne i przeciwstawiają im te, które komedogenne nie są, co nie jest dobrym pomysłem. Na liście składników niekomedogennych znajdują się zazwyczaj te, które są rozpuszczalne w wodzie, a z nich kremu nie zrobimy.
Trzeba do tematu podejść inaczej.
Jak wybierać krem nawilżający, by nie zapychał?
Podejdź do wyboru kremu z chłodną głową - nie zakładaj od razu, że krem nawilżający będzie zapychał, większość tego nie robi!
1. Sprawdź, czy masz serum aktywne dopasowane do potrzeb skóry, zmniejszające ilość sebum (a tym samym ryzyko problemów).
2. Określ, jak "blisko skóry" analizowany kosmetyk znajdzie się w Twojej rutynie pielęgnacyjnej. Inaczej spojrzymy na dany składnik w serum nakładanym bezpośrednio jako pierwsze na skórę, a inaczej w kremie nakładanym jako 3 czy 4 warstwa. Ten drugi ma mniejsze szanse na intensywne działanie na skórze; działa bardziej jak kurtka niż bielizna przylegająca do skóry.
3. Jeśli wiesz, że Twoja skóra reaguje na kremy pomimo dobrze dobranego serum aktywnego (zawsze warto jednak się upewnić, czy serum na pewno jest OK), to sprawdź w ich składzie, ile jest składników nawilżających, a ile emoliencyjnych i czy nie ma tych najbardziej komedogennych. Listę tych składników znajdziesz na dole artykułu. Uwaga: im składnik niżej w INCI, tym mniej danego składnika w kosmetyku. Jego obecność nie oznacza jednoznacznej komedogenności kosmetyku.
4. Zanim zaczniesz obwiniać krem nawilżający, sprawdź kosmetyki kolorowe: wiele podkładów, pudrów czy różów jest nadal opartych na bazie parafiny lub innych potencjalnie komedogennych składników.
5. Skorzystaj z naszych sprawdzonych rekomendacji :) W naszych wyborach dla Ciebie kierujemy się nie tylko nauką (skład INCI), ale też mądrością naszej Skin Ekspertki, której doświadczenie pracy z tysiącami skór daje nam przewagę w rekomendacjach kosmetyków.
Nasze rekomendacje
Woods daily hydra cream + wersja sensitive
Beta-Glucan Daily Moisture Cream - iUNIK
Potencjalne składniki komedogenne:
Olej kokosowy (INCI: Coconut Oil).
Olej z pestek winogron (INCI: Grape Seed Oil).
Olej lniany (INCI: Linum Usitatissimum Seed Oil).
Olej ze słodkich migdałów (INCI: Sweet Almond Oil).
Olej brzoskwiniowy (INCI: Peach Kernel Oil).
Lanolina (INCI: Lanolin).
Parafina i jej pochodne (INCI: Paraffin Oil, Paraffin, Parrafinum Liquidum, Synthetic Wax i Isoparaffin).
INCI: Glyceryl Stearate.
INCI: Isopropyl Miristate.
INCI: Isopropyl Linoleate.
INCI: Isopropyl Palmitate.
INCI: Isopropyl Lanolate.
INCI: Isopropyl Isostearate.
INCI: Isoparaffin C9-11.
INCI: Oleic Acid.
INCI: Oleyl Alcohol.
INCI: Octyl Palmitete.
INCI: Mirystyl Lactate.
INCI: Caprylic Capric Trigliceryde.
INCI: Decaglyceryl Decaoleate.
INCI: Lanolic Acid.
INCI: Cetearyl Alcohol.
Źródła:
1. My Skincare Box stworzony przez Skin Ekspertkę, Agnieszkę Zielińską
3. https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/28877310/
4. https://www.sciencedirect.com/science/article/abs/pii/S2468111321000530
Dodaj komentarz